Timothy DaltonI

Timothy Peter Dalton

7,7
6 950 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Timothy Dalton

Za cholerę nie rozumiem dlaczego większość fanów Bonda krytykuje Daltona za jego rolę 007. Oczywiście, nie zagrał najlepiej, ale gdy czytam takie komentarze jak "Był zbyt poważny, a nie za to lubię Bonda" to aż krew mnie zalewa. Moim zdaniem zagrał go bardzo dobrze (zarówno w pierwszym jak i w drugim filmie). Włożył do tej postaci więcej powagi, co uważam za plus, jego Bond jest mniejszym flirciarzem niż Bond Moore'a, jest mniej komiksowy, najbardziej zbliżony do Bonda stworzonego przez Fleminga. Po prostu wspaniała kreacja Bonda.

rosomen2207

Zgadzam się w zupełności. Był świetny, jako Bond.

rosomen2207

Po prostu Moore "rozluźnił" trochę Bonda i zrobił się taki zabawniejszy, a Dalton nie był naśladowcą i to się na nim zemściło, ale również uważam, że był świetny... taki jaki powienien być :)

Noel

Jest powszechne przekonanie że to właśnie wśród fanów Bonda Dalton ma wysokie notowania. Nie przepadają za nim ci, którzy Bondy oglądają od święta i wolą lekką rozrywkę (Moore). Znam wiele osób, które na ogół nie przepadają za Bondami, ale lubią te z Moorem bo są z humorem, czy te z Brosnanem bo jest dużo efektów specjalnych.

robert_28

Dokładnie. Dalton to Bond raczej dla koneserów serii i niestety niedzielni fani Bonda go nie pokochają.

robert_28

mnie zastatnawia inna rzecz: dlaczego nikt nie chce docenic cragia w roli bonda? bondy moore'a byly troche glupawe i nie wytrzymuja konfrontacji z czasem. bondy brosnana to gadzeciarskie kino akcji lat 90. bondy daltona to z kolei kino akcji lat 80, lepsze od powyzszych, ale w sumie niczego nowego nie wnoszace. connery, to natomiast klasyka - absolutnie fantastyczne. ale dlaczego wiele osob uwaza cragia za najgorszego bonda? jak dla mnie jest zaraz po connery'm. przed premiera casino royale tez bylem zszokowany takim wyborem. kazdy sie zastanawial dlaczego nie clive owen. ale trzeba uczciwie przyznac, ze craig rozkrecil bonda na nowo. casino royale to film, ktory skupia to co najlepsze z kalsycznych bondow connery'ego, a jednoczesnie jest pozbawiony tego co irytowalo zwlaszcza w ostatnich filmach brosnana. skostaniala seria nabrala nowej jakosci. i to w ogromnej mierze dzeiki craig'owi.

grizley

Ja doceniam ;) bo akurat jestem zwolennikiem tych mniej zabawowych Bondów, czyli własnie Daltona i ostatnio Craiga. Niestety utarło się, że "Bond" to gatunek rozrywkowo-komediowej sensacji i gdy odbiega od tego kanonu, pojawiają się słowa niezasłużonej krytyki.

Liv_and_Let_Die

Jak dla mnie Dalton był najlepszym odtwórcą roli Bonda. taki wywarzony idealny a i też nie można narzekać ze jakiś sztywniak napewno lepszy od brosnama czy jak mu tam :P
a z moore'em i connerym nie ma co porównywać bo jakby kazdy zagrał tak samo to po co by było robić nowe bondy.

ps. troche namieszałam ale mniej więcej o to mi chodzi:P
a pozatym Timothy chyba najładniejszy z nich wszystkich:P kobiecym zdaniem:P

użytkownik usunięty
grizley

Ja też doceniam - nie jest najgorszy. Jest drugim najgorszym Bondem. Pierwszy to Moore. Robił z siebie pośmiewisko i okazywał mało szacunku powieściom Fleminga. Craig natomiast bardziej pasuje mi na jakiegoś pomagiera przeciwnika Bonda. Uważam, że bardziej przypomina stróża nocnego niż absolwenta Eton. Dalton i Connery, to dwaj najlepsi. Nie jestem w stanie postawić jednego z nich wyżej.

rosomen2207

Btw wiele osób mówi, że ten Bond był zbyt poważny, ale np śmieszną scenę z latajacym dywanem wycięli:D Jak ktoś nie widział to daję link:
http://www.youtube.com/watch?v=Knh2Ck8vQbk&feature=related

użytkownik usunięty
rosomen2207

Hmm bardzo mądre słowa z tymi niedzielnymi bondomaniakami.W pewien sposób mi to tłumaczy zachowanie pewnych osób.Pozostaje jedynie załowac, że tacy ludzie ogladaja bonda dla efektów czy dla smiechu.Bond jest inna czescia filmu, jest tu wieloletnia tradcja-Q,M,gunbarrel,John Barry.Własnie do najnowszego bonda praktycznie bym nic nie miał tylko dlaczego chca odejsc od tych tradycji?Craig widzi, że fani chcą powrotu starych dobrych rzeczy i proboje wywrzec nacisk na tworcach za co minus zmienia sie w plus dla niego

Timothy Dalton był naprawdę dobrym Bondem i szkoda że zagrał tylko w dwóch filmach. Co prawdą wolę trójkę Moore-Connery-Brosnana ale Dalton naprawdę dobrze wypadł w tej roli. Obecny "Bond" (taki z niego 007 jak z Georga Clooneya Batman) nie dorasta mu do pięt, Dalton idealnie przedstawił poważnego Jamesa. Bez poczucia humoru Moore`a ale z elegancją dżentelmena no i normalną sylwetką (nie żaden muskularny kurdupel) Polubiłem filmy z Daltonem (szczególnie "The Living Daylights") widząc w nich w miarę "realistyczne" kino szpiegowskie do tego nie odpycha jak obecny agent rodem z siłki dla dresiarzy.

rosomen2207

też jestem tego samego zdania bondy w wykonaniu daltona były najlepszymi ze wszystkich starych bondów

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones