Wedlog mnie jest to jeden znajlepszych film z Bond'em, jaki mialem przyjemnosc zobaczyc... fakt jest inny od pozostalych gdyz nie ma w nim motywu, ze 007 ma zdobyc inf. i powstrzymac jakiegos szalonego naukowca przed zaglada swiata z jego str. itd... lecz "bunt" przeciwko wywiadowi i realizacja zemsty na wlasna reke... 2-gi z Bond'ow, ktory rownie mocno przypadl mi do gustu to "W obliczu śmierci" (ten w ktorym jest poscig tym czarnym autem na sniegu) tez z Timothy'm Dalton'em...
Zgadzam sie z Toba w 100%. Choc nie przepadam za Daltonem i zdecydowanie jestem fanem Connerego to jednak Licence to kill jest zdecydowanie u mnie w top 3 wszystkich Bondow. Wlasnie dzieki niekonwecjonalnej jak na standardy bondowskie fabule. Doskonala sciezka dzwiekowa na deser.