W zasadzie to w miarę dobry film akcji (biorąc pod uwagę rok prod.), lecz i jedna ze słabszych części
przygód Agenta 007. 6 punkcików dałem za pojawienie się Q i gadżetów, które tworzą namiastkę
klimatu Bonda.
Właśnie dlatego, że ta część jest lekko nietypowa i mroczniejsza, czyni tą część najlepszą ze wszystkich tuż przed Skyfall, które również było genialne :)