przyjemnym doświadczeniem'. A filmy przecież niełatwe, co rusz stawiające przed nim nowe techniczne wyzwania. Traktował całą ekipę filmową jak rodzinę. Producent - marzenie. Nagroda Irvinga Thalberga w zupełności zasłużona.
Cubby nie był może najlepszym producentem, ale z pewnością najlepszym producentem filmów o 007. Lepszego ten literacki bohater nie mógł sobie wymarzyć.